“Druciarz” Krzysztofa Jóźwika to mroczny thriller w najlepszym wydaniu. Autor wprowadza czytelników w świat, w którym makabryczna zbrodnia jest początkiem niezwykle trudnego śledztwa. Czy zabójca, który rozpłynął się w powietrzu, zaatakuje ponownie? A może już wykonał swoje zadanie i śledztwo trafi na półkę ze sprawami, które nigdy nie doczekały się rozwiązania?
Nietypowe miejsce zbrodni i coraz więcej pytań
W Puławach dochodzi do kolejnej zbrodni, która sprawia, że poczucie niebezpieczeństwa zatacza coraz szersze kręgi. Policjanci znajdują zwłoki kobiety, która najpewniej została wykorzystana seksualnie, rozebrana i bestialsko okaleczona. Wszystko wskazuje na seksualne motywy, ale ciało odnaleziono w zakładach azotowych. Czy to możliwe, aby to nietypowe miejsce miało jakiś ukryty związek ze zbrodnią? Śledczy z powiatowej komendy policji stają w obliczu bardzo trudnego zadania, tym bardziej, że nikt nie wie, czy zabójca uderzy ponownie, a motywy zbrodni stają się coraz bardziej niejasne. Na miejscu pojawiają się Ewa Jedrycz z Hubertem Zaniewskim, którzy muszą rozwikłać zagadkę z przeszłości, aby uporać się z tą sprawą. Istnieje coś, co sprawia, że seryjny morderca nie ustaje w swoich wysiłkach.
Mroczny thriller w klasycznym wydaniu
“Druciarz” Krzysztofa Jóźwika to klasyczny, mroczny thriller opierający się na skomplikowanym śledztwie i rosnącej grozie wobec myśli, że mamy do czynienia z seryjnym zabójcą. Ostatecznie nikt nie zna jego motywu, a w związku z tym wszyscy mogą czuć się zagrożeni. Nie wiadomo, gdzie i z jakich powodów zaatakuje ponownie. Nie wiadomo też, jak go powstrzymać. Autor bardzo sprawnie buduje napięcie w narracji i myli tropy tak, aby czytelnikowi bez przerwy towarzyszyły silne emocje i przeświadczenie, że sprawa wreszcie zmierza ku końcowi. Jest to powieść, która zapewni świetną rozrywkę wielbicielom kryminałów i thrillerów w stylu skandynawskim, gdzie panuje chłodna i surowa atmosfera, a na zewnątrz grasuje bezwzględny zwyrodnialec, który nie cofnie się przed niczym.